ze wspominek z serii dawno i nieprawda:
wejście do samego obiektu wzmagało lekkiej gimnastyki przy przechodzeniu okna parterowego, kolejne poziomy bezproblemowe do poziomu zbiornika, do wyjścia z którego przydaje się już sprzęt wspinaczkowy lub drabina, wyjście na szczytowy świetlik / dach bardzo skomplikowane wymaga spitowania lub drabin i dużej ilości koombinowania :).